lubię bawić się tym wszystkim co nie jest wizerunkiem sensu stricte, ale także nastrojem, chwilą, skojarzeniami. Portret w szybko zapadającym, grudniowym mroku, rozświetlanym jedynie sztucznymi słońcami i gwiazdami jest bawiącym mnie wyzwaniem.
jak zwykle nie mogłam się zdecydować na wersję końcową. W rezultacie wygrała w moich oczach ta powyżej. Ale kto wie czy to się jeszcze nie zmieni :-)
To prezent pod choinkę dla mojego syna. Ponieważ jak wiadomo młodzi ludzie mają kompletnie różne gusta od swoich rodziców, nie mam pojęcia czy mu się spodoba.
niedziela, 18 grudnia 2011
portret
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
niedziela, grudnia 18, 2011
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
LUDZIE
piątek, 30 września 2011
Ogromnie lubię te 2 zdjęcia...
Twarz Matki pełna jest autentycznego spokoju i ciepła jakie daje macierzyństwo. A maleństwo... co tu pisać... widać jak ufnie spoczywa w jej ramionach. Rzadko widuję w biegu życia sceny tak naturalnie tchnące miłością.
Mamą jest Anna Różycka z "Kapeli Drewutnia". Zdjęcia robiłam w Lublinie. I żałuję, że zrobiłam tak niewiele.
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
piątek, września 30, 2011
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
LUDZIE
niedziela, 18 września 2011
tajemnice, których nie poznamy....
listy, podobizny, znaczki, notatki...cały dawny świat zamknięty w szufladach, pudełkach, tekturowych walizkach. Czasami pojawia się na stole budząc zdziwienie i rozbawienie. Czasami pytania, na które już nikt nie udzieli nam odpowiedzi.
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
niedziela, września 18, 2011
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
LUDZIE
niedziela, 11 września 2011
sobota, 3 września 2011
niegdysiejsze gadżety
Pojawia się, gdy otwieram starą szkatułkę na biżuterię. Niestrudzenie kręci piruety przy delikatnych dźwiękach jednej i tej samej melodii pozytywki.
Mierzy nie więcej niż 5 cm.
Mierzy nie więcej niż 5 cm.
wtorek, 30 sierpnia 2011
sobota, 20 sierpnia 2011
poszukiwania....
zwykle fotografuję blisko i na małej płaszczyźnie. Tak lubię.
Tutaj miałam umieścić określone przedmioty w sporej i specyficznej przestrzeni. Pokazać ich piękno i niepowtarzalność...
To jest bardziej butelka,niż karafka. Lekko zielone szkło i prosty, doskonały w proporcjach kształt. Stała się moją ulubienicą. Oto jakie znalazłam dla niej miejsca i konteksty.
Moje ulubione wygląda tak:
miejsce: Poznań, restauracja "Pod pretekstem"
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
sobota, sierpnia 20, 2011
3
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Ewa Kubicka,
fotografia,
karafka,
Poznań
niedziela, 14 sierpnia 2011
w sierpniowym ogrodzie
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
niedziela, sierpnia 14, 2011
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
dynia,
Ewa Kubicka,
fotografia,
ogród
czwartek, 14 lipca 2011
Ślimaki wystawiają rogi...
|
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
czwartek, lipca 14, 2011
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
czereśnie,
Ewa Kubicka,
fotografia,
martwa natura,
ślimak
czwartek, 7 lipca 2011
Anszła :-)
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
czwartek, lipca 07, 2011
1 komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
anchois,
anchovies,
anszła,
Ewa Kubicka,
fotografia
niedziela, 3 lipca 2011
to będzie deszczowy lipiec?
lipiec tradycyjnie rozdeszczył się na cały weekend
fotka zrobiona w maju w Lublinie na ul. Grodzkiej. Ale pasuje jak ulał do dzisiejszej i wczorajszej aury.
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
niedziela, lipca 03, 2011
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
deszcz,
Ewa Kubicka,
fotografia,
Lublin,
ul.Grodzka
wtorek, 28 czerwca 2011
na deser semifredo
Do przepisu zainspirowała mnie strona kwestiasmaku.com i fakt, że nie mam piekarnika. Tymczasem zbliżały się święta wielkanocne i należało podać jakiś deser do śniadania. Poszperałam w necie i trafiłam na stronke kwestiasmaku.com ( nota bene świetna strona – gratuluje twórcom i przede wszystkim wykonawcom tych wszystkich przepisów). Przepis przekonał mnie, ale nie byłabym sobą, gdybym w nim nie pogrzebała :-)))
I tak powstała moja wersja semifredo. Polecam.
Znajomym pytaczom-próbowaczom podaję przepis konkretny :-)))
SEMIFREDO w moim wydaniu
200 g mascarpone
250 g śmietany 18%
100 g cukru pudru
1 mały pojemnika skondensowanego mleka ( może być śmietanka, może być zwykłe mleko)
15 małych bez
1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
3 łyżki konfitur truskawkowych lub wiśniowych – domowych rzecz jasna
1 mała chałwa jutrzenki (sprawdzić świeżość „macając” – miękka jest świeża)
1 puste opakowanie po lodach o pojemności 1 litr
Przygotowanie:
1/ schłodzoną czekoladę zetrzeć na tarce o grubych oczkach i włożyć do lodówki
2/ do sporej miski włożyć serek mascarpone, śmietanę, mleko oraz cukier puder. Wymieszać szeroką łyżką do uzyskania w miarę jednolitej masy.
3/ Do pojemnika po lodach wkładać kolejno:
warstwę bez
warstwę mascarponową – lekko wyrównać łyżką
warstwę chałwy – pokrojonej w nieduże plasterki
warstwę mascarponową – lekko wyrównać łyżką
cienką warstwę konfitur – lekko wyrównać łyżką
warstwę mascarponową wymieszaną z utartą czekoladą
warstwa czegoś sztywnego – np. bezy, biszkopty, chałwa ( to jest podstawa naszego semifredo. Ale wówczas podwoić trzeba te składniki.
na ogół to wyczerpuje pojemność opakowania
jeśli nie – dołóżcie którąkolwiek z warstw, np. bezy...
niedziela, 26 czerwca 2011
jest w końcu lato
Autor:
Ewa Kubicka fotografia
o
niedziela, czerwca 26, 2011
0
komentarze

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Ewa Kubicka,
fotografia,
krewetki,
lato
niedziela, 19 czerwca 2011
piątek, 17 czerwca 2011
DESZCZOWY DUET
na placu Zbawiciela w Warszawie. Plac zmienił się nie do poznania w ciągu ostatnich lat...Ale na tym zdjęciu tego nie widać. Tutaj całą moją uwagę zajął ten piękny duecik :-)
czwartek, 9 czerwca 2011
NIEBIESKIE PTAKI tego lata - Warszawa
Jest ich coraz mniej, ale zawsze gdzieś się prześlizgną, aby ucieszyć oko :-) sposoby namawiania bliźnich do podzielenia się mamoną są różne... ......pogoda w tym roku rzadko im sprzyja...
Subskrybuj:
Posty (Atom)