"...My Warszawiacy jesteśmy tacy..."

Cyklista spotkany na Placu Zbawiciela., jak wyjęty z mojego dzieciństwa :-) Ech, gdzie się podziały te wszystkie typy warszawskie...? Niepostrzeżenie poznikali z pejzażu miasta....

Moje rozmowy ze Świętym Mikołajem

W przedświątecznym blasku

w grudniowym zmierzchu

bardzo, bardzo dawno zrobione. Ale ciągle je lubię.
Ma realny nastrój zapadającego, grudniowego zmierzchu, złapanej w ostatniej chwili resztki światła.

Portret ze światełkiem

O tej porze roku przypominają mi się....

...wszystkie tradycyjne przepisy. Zakręcam więc w kapustkę mielone, dodaję grzybka, pomidory...itd. A potem zjadam bez krępacji kilka na raz. Jak wyjdą dobre, to robię dokładkę :-)

i jeszcze jedna kafka :-)

I znowu robimy zdjęcia dla piniendzy, choć nie bez przyjemności :-)

ciasno, gorąco, smacznie.
No i oczywiście trzeba tę smaczność pokazać...

a skoro już pojawił się grudzień...

to wraz z nim na pewno przywędrował śledź :-) zwykle w towarzystwie kieliszka wódki i inszych ingrendiencyj.

Dzień dobry Warszawo